poniedziałek, 5 października 2015

Myślę jasno.

Nie chcę Twojego bo swój mam świat
Odebrano mi jedynie cząstkę nieba
Wyrwał oba skrzydła bezlitośnie kat
Udajesz, że Ci ich już nie potrzeba
"Myślę jasno nawet w tej sprawie
Jednak dałem się zamknąć w dłoni"
Znów porozmawiajmy przy kawie
Bo dobro się przed dobrem broni
Uśmiech to jedyne co Ci oddałam
Ukradłeś go bez cienia litości 
Tajemnice Ci tylko zabrałam
Nie zabiłabym szczerej miłości.


Z sierpnia na wrzesień.

3 komentarze:

  1. Cudownie jak zwykle!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak na gorąco, po raz pierwszy od dłuższego czasu podmiot liryczny korzysta ze słowa "miłość"! Proszę! Choć Ty to pewnie nie Ty (bo i jak) wspomnienia i zdarzenia potrafią być łudząco podobne. Ostatnia kawa była dla mnie ostatnią falą nieskończonego ciepła które nie gaśnie mimo rozłąki, NIC nie jest silniejsze od tego wspomnienia. Można uzyskać względny spokój, być darzonym miłością, dając w zamian przyjaźń. Jak to dobrze, że mam swoją pasję. A Ciebie pozdrawiam :) Podróże do gwiazd z reguły są samotne. Oczekuję :) Suisse.

    OdpowiedzUsuń