czwartek, 22 października 2015

Nie królewna.


Jestem swego pewna
Dłoń do dłoni pasuje
Kobieta nie królewna
Słowami nie dyryguję 

Byłam świadkiem łez
Miałam łzy w oczach
Uśmiech niczym zez
Jak łysy w warkoczach

Nie boję się już niczego
Jestem z dwudziestolecia
Zapytasz mnie dlaczego
Żyję dziś, jak za berbecia

Tutaj Ci wytłumaczę
Gaśniesz z dnia na dzień
Może i niewiele znaczę
Ale martwi mnie Twój cień

Już wszystko mi jedno
A my jesteśmy wciąż żywi
Trafiłam myślami w sedno
We wstydzie aktorzy parszywi

Prawda jest ode mnie daleko
Przytulać będę kłamstwo
Piję gorące jeszcze mleko
Uodparniam się na chamstwo


Dwa dni

sobota, 17 października 2015

Alaska.

Rok w rok to samo
Październik niesie zagładę
Powiedz mi mamo
Co jeśli już dziś wyjadę
Kup tygodnik proszę
Przeczytaj ogłoszenia
Ciebie w sercu noszę
To było do przewidzenia
Na ślepo się uśmiecham
Wróciłam w łaski
Zasad nie zaniecham
Serce wielkości Alaski
Na szczęście mam Was
U stóp jest cały świat
Nie goni mnie już czas
Minęło osiemnaście lat.


Do jutra miś, mały miś.

poniedziałek, 5 października 2015

Myślę jasno.

Nie chcę Twojego bo swój mam świat
Odebrano mi jedynie cząstkę nieba
Wyrwał oba skrzydła bezlitośnie kat
Udajesz, że Ci ich już nie potrzeba
"Myślę jasno nawet w tej sprawie
Jednak dałem się zamknąć w dłoni"
Znów porozmawiajmy przy kawie
Bo dobro się przed dobrem broni
Uśmiech to jedyne co Ci oddałam
Ukradłeś go bez cienia litości 
Tajemnice Ci tylko zabrałam
Nie zabiłabym szczerej miłości.


Z sierpnia na wrzesień.