czwartek, 28 lutego 2013

No i czas..


,, Była pora przypływu. Holenderski Tulippan stał zwrócony twarzą do oceanu.

- Łączy, odpowiada, truje, odkrywa i maskuje. Popatrz tylko, nadchodzi i odchodzi, zabierając wszystko ze sobą.
- Co to takiego? - zapytałam
- Woda - odparł Tulippan. - No i czas. ,, 

Zabiera wszystko ze sobą. Nieuchronnie. Na zawsze. Pozostawiając pustkę, lecz tylko na krótką chwilę. Bo nie ma pustych miejsc we wszechświecie. Na każde z nich, wstawia się nowe uczucie, osoba czy zdarzenie. Popadamy w rutynę. Dzień w dzień robimy to samo. Co z tego, że chcemy się zmienić, i co z tego, że mamy świadomość złych czynów i myśli. Jesteśmy małymi kruchymi stworzonkami, które bezustannie chodzą w tą i z powrotem. Wchodzą i wychodzą. Wrzucają i Wyrzucają. Bo wszystko znika. Nie ma wyjątków od tej zasady. Nic nie jest wieczne, lecz kruche. Pozostanie przez moment nietrwały ślad. Lecz wyparuje. Niczym kałuża. Nikt nie będzie pamiętał, że była w tym miejscu. Czas odkrywa i maskuje, zmienia nasze poglądy, uczy nas na nowo, bije co chwilę. Mamy setki siniaków na duszy. Dlatego krzyczy. Dlatego uciekamy się do nienawiści. Gdzie jest miłość ? Gdzie jest bezgraniczne oddanie się człowiekowi ?. Oho. Zniknęło, przepadło, jak kamień w wodę. Wodę która jest jak czas. truje i leczy. 



Tylko wariaci są coś warci.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz